*Post dotyczy dnia 02.06.2015,"dzisiaj" znaczy "wczoraj" a wieczorem pojawi się już właściwy post (znowu)
Witam.
Dzisiaj PRAWIE mi się udało.
Do godziny 19.50 było naprawdę ok,ale później się wkurzyłam i zjadłam 2 parówki,kromkę chleba,trochę tosta,3 kanapki z pomidorem i lody. Nie udało się ale idę dalej,to tylko jeden dzień. :)
Byłam też na półgodzinnym spacerze z moim pieskiem :)
Trochę mi smutno,często mam takie stany.
Zastanawiam się czy nie napisać Wam mojej historii w zakładce,co o tym myślicie? :)
Nie wiem właściwie co jeszcze pisać....przejdę więc do bilansu.
Bilans :
Śniadanie (7.00) - Szklanka mleka zmiksowana z połową dużego kubka truskawek i 4 słodzikami.
Obiad (15.15) - 3 młode ziemniaki (z margaryną i koperkiem),1/2 szklanki sałatki z ogórka* , 1/2 pałki kurczaka (fuu! tam była krew!!! :x)
Kolacja (18.45) - Pół dużego pomidora,3 łyżki śmietany i szczypta soli.
+ 2 parówki,kromka chleba,trochę tosta,3 kanapki z pomidorem i lody
Ćwiczenia : Półgodzinny spacer.
Waga z rana : 69,3 kg
Dzień 2 (02.06.2015) uważam za niezaliczony :(
Do jutra! Będzie lepiej :)
nie jest tak źle , dobrze spacerowałaś to na pewno coś spaliłaś :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia
http://pro-ana-21.blogspot.com/
Pamiętaj by się nie poddawać, powodzenia:)
OdpowiedzUsuń